- 27 lutego 2024
- Autor: Consilo
- Kategoria: Bez kategorii
Program Bezpieczny Kredyt 2% wywołał spore zamieszanie na rynku nieruchomości, przysparzając wiele wyzwań bankom, deweloperom, ekspertom kredytowym oraz samym wnioskodawcom. Z programu skorzystało ponad 90 tysięcy kredytobiorców, a wiele wniosków oczekuje na rozpatrzenie. W konsekwencji zwiększonego popytu ceny nieruchomości wzrosły nawet o 25%. Obecnie nowy rząd, a właściwie Ministerstwo Rozwoju i Technologii opracowuje kolejny program mieszkaniowy dla Polaków. W dzisiejszym artykule podsumujemy informacje dotyczące następcy Bezpiecznego Kredytu.
Co planuje rząd?
W komunikacie samego Ministerstwa możemy przeczytać o dwóch głównych celach nowego programu. Po pierwsze, następca Bezpiecznego Kredytu ma być atrakcyjny dla mniej zamożnych obywateli, ale również dla większych rodzin. Po drugie, Ministerstwo kładzie nacisk na ograniczenie nadużywania tego instrumentu przez osoby o ponadprzeciętnych dochodach. Chodzi tutaj o osoby, które mają możliwość uzyskania kredytu na standardowych warunkach. Zaznaczono, że w tegorocznym budżecie zabezpieczono pieniądze na dopłaty do kredytów, nie podano jednak, jaka to kwota. Według doniesień medialnych nowa propozycja może kosztować co najmniej 400 mln zł i dotyczyć 20 tys. kredytów.
Minister Rozwoju i Technologii, Krzysztof Hetman, podczas spotkania prasowego poinformował o programie resortu rozwoju -“Mieszkanie na start”. Program zakłada, że oprocentowanie preferencyjnego kredytu na pierwsze mieszkanie będzie zależne od wielkości gospodarstwa domowego. Rząd przeznaczył 500 mln złotych w budżecie na rok 2024 na ten cel, a program planuje ruszyć od połowy roku. Projekt będzie szeroko konsultowany z branżą.
Jakie limity przewiduje Ministerstwo?
Pierwszym czynnikiem będą dochody. Minister Hetman podczas konferencji ogłosił, że w nowym programie wprowadzone zostaną limity dochodowe. Celem jest skierowanie programu do osób napotykających największe trudności w zdobyciu środków na pierwsze mieszkanie. Według propozycji rządu, dla różnych wielkości gospodarstw domowych limity dochodowe wynosiłyby: 10 tysięcy złotych brutto dla jednoosobowego gospodarstwa, 18 tysięcy złotych brutto dla dwuosobowego, 23 tysiące złotych brutto dla trzyosobowego, 28 tysięcy złotych brutto dla czteroosobowego oraz 33 tysiące złotych brutto dla pięcioosobowego.
Drugim czynnikiem będzie wiek. Minister dodał, że dla singli limit wieku, do którego będą mogli skorzystać z programu wyniesie 35 lat. Natomiast od dwuosobowego gospodarstwa domowego – nie będzie limitu wiekowego. Dwuosobowe gospodarstwo to nie tylko małżeństwo, ale również niesformalizowany związek. Dotyczy to również dwóch singli, decydujących się na współwłasność i wspólne zobowiązanie finansowe. Płeć osób również nie ma znaczenia.
Kto będzie uprawniony do składania wniosku?
Uprawnieni do programu będą single poniżej 35. roku życia. Program obejmie również osoby posiadające przynajmniej jedno dziecko (bez ograniczeń wiekowych). Wniosek mogą złożyć też osoby, które nie posiadały i nie posiadają własnego mieszkania ani domu jednorodzinnego. Wyjątkiem od ostatniej zasady jest posiadanie udziału nieprzekraczającego 50% w prawie własności mieszkania lub spółdzielczym własnościowym prawie do lokalu, nabytego drogą dziedziczenia lub darowizny. Obejmuje również osoby posiadające jedno mieszkanie, przy czym w ich gospodarstwie domowym musi być co najmniej troje dzieci.
Dla przypadku dwóch osób uczestniczących w programie, określono, że łącznie mogą one posiadać udział nieprzekraczający 50 % w prawie własności mieszkania lub spółdzielczym własnościowym prawie do jednego lokalu, nabytego drogą dziedziczenia lub darowizny. Przykładem są obie osoby po 25 proc. Wprowadza się tutaj wymóg nabycia nieruchomości przez kredytobiorców na zasadach współwłasności (łącznej lub ułamkowej) w proporcji 50 proc.. Celem jest eliminacja sztucznego dodawania kolejnych osób do umowy kredytowej i manipulowanie zdolnością kredytową w celu uzyskania korzystniejszych warunków finansowych.
Podsumowując, nowy program wzbudza ciekawość całej branży finansowej, a przede wszystkim potencjalnych zainteresowanych kredytem klientów. Pozostaje nam czekać na kolejne kroki i decyzje rządu. Będziemy śledzić kolejne informacje i na bieżąco dzielić się nimi w kolejnych artykułach.